Czy czeka nas śmieciowy chaos w Miliczu? Gmina Milicz zdecydowała się przekazać zamówienie na usługi odbioru i zagospodarowania odpadów komunalnych od 01.07.2015 firmie Kosz Barbara Nowicka w trybie z wolnej ręki, rezygnując z doświadczonego partnera jakim jest firma ALBA.
Firma KOSZ powstała 2 miesiące temu. Smaczku sprawie dodaje fakt, iż właścicielka firmy jest małżonką osoby skazanej w dn. 29.06 2015 za fałszowanie referencji przetargowych – nomen omen firmy ALBA, ( wyrok nie prawomocny) i prowadzi tę samą działalność o tej samej nazwie. Co więcej firma KOSZ Barbara Nowicka, nie posiadając doświadczenia, nie miałaby szansy uczestnictwa w przetargu w trybie standardowym. Dlaczego Gmina Milicz zleca tak ważne usługi jak odbiór i zagospodarowanie odpadów nowej, niedoświadczonej firmie bez sprawdzonych uprawnień? Dlaczego burmistrz nie dostosowuje się do jasnego przekazu ustawy o zamówieniach publicznych?
Skąd milionowe kary?
Gmina Milicz ogłasza szumnie w prasie lokalnej naliczenie kar umownych firmie ALBA na około 14 milionów złotych, co jest absurdem przy łącznej sumie zamówienia na około 8 milionów złotych brutto.
Po pierwsze: (co poświadczyli radni podczas kontroli), firma WPO Alba wywiązywała się ze swych obowiązków prawidłowo.Po drugie:kwoty kar naliczonych firmie Alba są dziesięć razy mniejsze od kwot wymienianych w artykułach w Głosie Milicza i dotyczą niewielkich uchybień proceduralnych. Po trzecie:to gmina Milicz zalega ALBIE zapłatę zaległych faktur na kwotę 1.183 tys. wraz z odsetkami, z czym Alba wystąpiła do Sądu.
Wolna ręka to nie wolna amerykanka
Umowa Gminy z Albą kończy się ostatniego czerwca 2015. Oto jak wyglądało postępowanie przetargowe….Składanie ofert miało się odbyć 13 lipca 2015.Jednak przesunięcie terminu składania ofert nastąpiło z winy Zamawiającego, do czego Gmina się przyznaje przed Prezesem Urzędu Zamówień Publicznych. Powód?-Źle sporządzona specyfikacja – niezgodnie z prawem. Gmina Milicz zaprasza Albę do negocjacji. Alba przedstawia swoją ofertę cenową, Gmina nie negocjuje – negocjacje są przesunięte na 16.06.2015. Jednak 15.06.2015 o godz. 15.15 Gmina przesyła informację pisemną, że unieważnia negocjacje, ponieważ zaproponowana przez ALBĘ cena przekracza możliwości finansowe. Następnego dnia (16.06.)na 8.30 Gmina zdążyła zaprosić 3 firmy do negocjacji z wolnej ręki, takie jak: Kosz, Choma i LECHmet. Nie zaproszono innych spółek, które dziś obsługują część gminy np. WODNIK z Trzebnicy czy MZO z Ostrowa Wlkp. Wszystkie 3 firmy otrzymały zaproszenie na 2 m-ce, (ALBA tylko na 1 m-c). Do negocjacji przystąpiła tylko firma KOSZ. Jakim cudem w ciągu godziny zdołano powiadomić trzy firmy - pozostaje pogratulować Gminie sprytu. Niestety Gmina nie wykazała się taką samą szybkością w udostępnieniu Albie do wglądu dokumentów z tego postępowania,(miała obowiązek ustawowy, aby zrobić to niezwłocznie). Na dokumenty Alba czekała prawie tydzień. Pracownik, który miał przekazać dokumentację po konsultacji z Burmistrzem i radcą prawnym w niewyjaśnionych okolicznościach opuścił Urząd, o czym dowiedziała się policja.
Oferta KOSZA a oferta ALBY
Gmina Milicz wybrała na okres przejściowy firmę, która powstała dwa miesiące temu. Nie wiadomo jakim dysponuje sprzętem, jakim potencjałem technicznym, a wszystkie jej uprawnienia są uwiarygodnione jedynie… oświadczeniem. Uznano, iż oferta PW KOSZ spełnia oczekiwania finansowe Gminy, a ALBA nie, pomimo iż obie oferty są nieporównywalne, gdyż w cenę oferty ALBA uwzględnione były usługi, za które Gmina i mieszkańcy będą musieli teraz odrębnie zapłacić (pojemniki, waga samochodowa, kontenery socjalne etc.)
Rodzi się pytanie, o co w tym wszystkim chodzi. Obiecujemy śledzić dalszy rozwój wydarzeń w Miliczu.
Komentarze